Anna Barszczewska

Adwokat

Kancelaria Adwokacka Adwokat Anna Barszczewska

location

Warszawa

company

O Mnie

Jestem adwokatem – członkiem Izby Warszawskiej w Warszawie oraz mediatorem stałym w Centrum Mediacji przy Naczelnej Radzie Adwokackiej oraz Centrum Mediacji Izby Adwokackiej w Warszawie. Reprezentuję Klientów przed sądami, głównie z zakresu szeroko pojętego prawa cywilnego i rodzinnego, w tym w postępowaniach w sprawach o rozwód, ustanowienie rozdzielności majątkowej i wielowątkowych sprawach o podział majątku wspólnego, a także w sporach dotyczących realizacji inwestycji budowlanych, roszczeń wynikających z niewykonania lub nienależytego wykonania różnego rodzaju umów. W związku z toczącymi się postępowaniami o podział majątku wspólnego współpracowałam także i koordynowałam działania współpracujących kancelarii zagranicznych (m. in. na Cyprze, w Wielkiej Brytanii, w Szwajcarii czy w Luksemburgu). Posiadam także ponad 15-letnie doświadczenie zawodowe w zakresie bieżącego doradztwa prawnego spółkom prawa handlowego, także z sektora publicznego. W szczególności doradzałam i brałam udział w licznych procesach negocjacji oraz tworzenia różnego rodzaju regulaminów i umów, w tym dotyczących dystrybucji towarów, najmu komercyjnego, sprzedaży, o świadczenie usług logistycznych, a także w negocjacjach i mediacjach (także jako mediator sądowy) mających na celu polubowne zakończenie sporów powstałych na gruncie niewykonania lub nienależytego wykonania umów. Zapraszam do kontaktu.

Specjalizacje

    Mediacja
    Prawo Karne
    Prawo obrotu nieruchomościami
    Prawo rodzinne i opiekuńcze
    Prawo spadkowe
    Umowa o roboty budowlane
    Obrót nieruchomościami
    Postępowanie zwykłe
    Nienależyte wykonanie umowy
    Niewykonanie umowy

Doświadczenie

Posiadam kilkunastoletnie doświadczenie, nabyte w kilku warszawskich kancelariach. Aktualnie prowadzę indywidualną kancelarię adwokacką.

Opinie (0)

Moje Artykuły

  • Jak przygotować się i jak przebiega rozprawa w sprawie o rozwód?

    Bez względu na to, kto był inicjatorem postępowania w sprawie o rozwód, przychodzi moment, gdy otrzymujesz zawiadomienie z Sądu o terminie rozprawy. Zazwyczaj na zawiadomieniu jest adnotacja, że stawiennictwo jest obowiązkowe. Przede wszystkim należy zweryfikować, czy rozprawa odbędzie się stacjonarnie, tj. w siedzibie Sądu, czy też zdalnie. W tym ostatnim przypadku Sąd poprosi Ciebie lub Twojego pełnomocnika o przesłanie na wskazany adres e-mail danych kontaktowych, tj. adresu e-mail, na który zostanie wysłany przez Sąd (zazwyczaj dzień przed rozprawą) link lub zaproszenie do rozprawy zdalnej, a także numeru telefonu kontaktowego (na wypadek ew. problemów z połączeniem). W zależności od sądu, rozprawa zdalna może odbywać się przy pomocy aplikacji MS Teams lub Jitsi. Nie ma konieczności wcześniejszego instalowania tych aplikacji. Jeżeli reprezentuje Ciebie pełnomocnik, wówczas możesz uczestniczyć w rozprawie zdalnej przy udziale pełnomocnika, w kancelarii. Jeżeli będziesz uczestniczyć w rozprawie samodzielnie, przygotuj wcześniej pomieszczenie, w którym nikt nie będzie Tobie przeszkadzał (nie może być osób postronnych w trakcie rozprawy). Zdarzyło mi się kiedyś, że świadek akurat był w podróży i zeznawał w samochodzie, na parkingu. Nie było to fortunne rozwiązanie, bowiem świadek musiał opuścić samochód, kiedy sąd odbierał od niego przyrzeczenie (w tym czasie świadek i strony, a także ich pełnomocnicy mają obowiązek wstać). Warto sprawdzić przed rozprawą, czy w komputerze, tablecie czy smartfonie działają kamera i mikrofon. W momencie, kiedy ma rozpocząć się rozprawa, należy skorzystać z przesłanego linka i postępować zgodnie z instrukcjami na ekranie. Może zdarzyć się, że będziesz oczekiwać na swoją kolej, kiedy np. wcześniejsza rozprawa nie zakończyła się o czasie lub występują problemy techniczne po stronie sądu. Jeżeli natomiast rozprawa odbywa się stacjonarnie, warto stawić się pod wskazanym adresem ok. 15 minut wcześniej, aby w razie zmiany sali, udać się do odpowiedniej. Pamiętaj, żeby zabrać ze sobą dowód lub inny dokument tożsamości (bez względu na to, czy rozprawa odbywa się stacjonarnie, czy zdalnie). W sprawie o rozwód Sąd będzie badał, czy nastąpił zupełny, trwały rozkład pożycia małżeńskiego (ustanie więzi duchowej, fizycznej i gospodarczej) . W zależności od stanowisk stron, Sąd będzie także ocenił, czy i ew. który z małżonków ponosi winę w rozkładzie pożycia małżeńskiego. Jeżeli jesteście rodzicami, to Sąd także będzie zajmował się władzą rodzicielską, kontaktami i alimentami na rzecz dzieci. Więcej o przedmiocie postępowania w sprawie o rozwód pisałam w poradniku „Rozwód w praktyce”, który możesz bezpłatnie pobrać na @Twojadwokat (link w BIO) na Instagramie. Pamiętaj, że w trakcie rozprawy nie możesz korzystać z notatek, dlatego też jeszcze przed rozprawą warto odświeżyć sobie fakty, zwłaszcza gdy Wasze małżeństwo trwało wiele lat, a niepokojące sygnały np. dotyczące zdrady zaczęły pojawiać się wcześniej. Warto sobie uporządkować te fakty przed rozprawą. Jeżeli to Ty wniosłaś (wniosłeś) pozew, Sąd w pierwszej kolejności przesłucha Ciebie. Pytania najpierw zadaje Sąd, później pełnomocnicy (jeżeli są ustanowieni), a także druga strona. Mimo że Sąd nie odbierze od Ciebie przyrzeczenia (jak od świadka), to należy odpowiadać zgodnie z prawdą, żeby nie narazić się na odpowiedzialność karną z art. 233 k.k. (fałszywe zeznania). Sąd zazwyczaj przesłuchuje Strony na początku (informacyjnie) lub na końcu postępowania dowodowego. Na ten sam termin lub na kolejne terminy (w zależności od kwestii spornych), sąd wezwie świadków. Warto także przed rozprawą odświeżyć sobie pewne fakty, ułożyć (choćby w głowie) pytania do świadka. Pamiętaj, że sąd w tym samym dniu ma zazwyczaj zaplanowane rozprawy w innych sprawach, stąd czas jest ograniczony. Po przeprowadzeniu dowodów (m. in. z zeznań świadków) Sąd zamyka przewód sądowy, udziela stronom głosu (jest to czas na podsumowanie stanowiska w sprawie), a następnie wydaje wyrok. Sąd też – np. gdy materiał dowodowy jest obszerny – może odroczyć ogłoszenie wyroku, przy czym wskaże datę publikacji.

    Czytaj dalej  
  • Czy mogę kwestionować podpisaną umowę o podział majątku wspólnego?

    Niejednokrotnie bywa tak, że przed złożeniem pozwu o rozwód czy też w trakcie takiego postępowania, zwłaszcza gdy w skład majątku wspólnego wchodzi majątek biznesowy (np. udziały czy akcje), zanim informacja o rozwodzie trafi do wiadomości publicznej, chcąc uniknąć negatywnych skutków rozwodu dla biznesu i celem ustabilizowania sytuacji (co np. z punktu widzenia inwestorów może mieć kluczowe znaczenie), małżonkowie (czy też jeden z nich) dążą do uregulowania kwestii majątkowych w drodze umowy o podział majątku wspólnego. Okoliczności towarzyszące podpisaniu takiej umowy mogą być różne. Może zdarzyć się, że przystępujący do zawarcia takiej umowy małżonek (np. gdy na co dzień nie zajmuje się prowadzeniem biznesu) nie ma pełnej wiedzy na temat składu majątku wspólnego, a ponadto podpisanie takiej umowy może być poprzedzone różnego rodzaju działaniami wymierzonymi w drugiego małżonka, mającymi na celu przymuszenie do zawarcia umowy o podział majątku wspólnego na narzuconych przez drugiego małżonka warunkach. Może być też i tak, że małżonkowie świadomie zawarli umowę o podział majątku wspólnego dla pozoru, tj. ich rzeczywistym celem wcale nie była chęć wywołania skutków związanych z podziałem majątku wspólnego, lecz przepisanie majątku na drugiego małżonka celem ochrony tego majątku (np. przed wierzycielami). Jedną z naczelnych zasad jest ta, że umów należy dotrzymywać. Niemniej istnieje możliwość kwestionowania ważności czy też skuteczności zawartej umowy o podział majątku wspólnego. Należy mieć na uwadze, że procedura ta nie jest prosta, a i sukces nie jest gwarantowany. Muszą istnieć solidne podstawy i dowody, zaś sam fakt niezadowolenia ze sposobu podziału majątku wspólnego nie jest wystarczający. Oczywiście każda sytuacja wymaga indywidualnego podejścia i analizy (w tym wybór trybu). Kwestionowanie zawartej umowy o podział majątku wspólnego (np. co do jej ważności czy skuteczności) może odbyć np. w ramach postępowania o podział majątku wspólnego, zwłaszcza gdy umowa taka obejmuje jedynie część składników majątkowych (tzn. istnieją składniki majątku wspólnego, które nie zostały objęte taką umową, np. z uwagi na brak świadomości istnienia takich składników bądź też z uwagi na częściowy podział majątku), lecz także w specjalnym trybie procesowym, tj. na podstawie art. 189 k.p.c. w ramach powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego. Podstawą kwestionowana ważności czy też skuteczności umowy o podział majątku wspólnego mogą być m. in. tzw. wady oświadczenia woli. Kodeks cywilny wyróżnia m. in. następujące wady oświadczeń woli: stan wyłączający świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli, pozorność oświadczenia woli, błąd, podstęp czy groźbę. Kodeks precyzuje, jakie przesłanki winne być spełnione, aby Sąd mógł stwierdzić nieważność czy bezskuteczność oświadczenia woli. Pamiętać należy, że w przypadku niektórych z wad oświadczeń woli konieczne jest uprzednie złożenia drugiej stronie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych wadliwych oświadczeń woli zawartych w umowie o podział majątku wspólnego (np. w przypadku błędu, podstępu, gróźb). Co więcej, warunkiem skuteczności takiego oświadczenia jest zachowanie terminu, który co do zasady wynosi jeden rok (od daty wykrycia błędu, czy też od daty ustania gróźb). Z kolei na pozorność oświadczeń woli w zasadzie można powołać się w dowolnym momencie, także w formie zarzutu procesowego. Każdy z takich przypadków będzie wymagał udowodnienia w Sądzie. Np. w przypadku złożenia oświadczenia woli w stanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli kluczowa będzie opinia biegłego psychologa i psychiatry. Jak wskazałam na początku, kwestionowanie ważności umowy o podział majątku wspólnego jest trudne, ale – w niektórych uzasadnionych przypadkach – jest to możliwe. Więcej podobnych artykułów na @Twojadwokat

    Czytaj dalej  
  • Czy małżonkowi, który wyprowadził się z domu przysługują roszczenia majątkowe wobec drugiego małżonka? Czy małżonkowi, który wyprowadził się z domu przysługują roszczenia majątkowe wobec drugiego małżonka?

    W świetle postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2023 r. (sygn. II CSKP 490/22) odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Sąd Najwyższy uznał bowiem, że korzystanie przez jednego z małżonków z całości majątku (np. z domu na wyłączność) nie skutkuje automatycznie przyznaniem drugiemu małżonkowi uprawnienia do żądania wynagrodzenia za korzystanie np. z nieruchomości. W rozpoznawanej sprawie wnioskodawczyni wyprowadziła się z domu wraz z dzieckiem jeszcze przed rozwodem. Z domu natomiast nadal korzystał jej mąż i drugie dziecko. W ramach sprawy o podział majątku wnioskodawczyni zażądała wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości ponad udział byłego małżonka w prawie współwłasności tej nieruchomości. Przypomnieć należy, że zgodnie z art. 206 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Sądy rozpoznające sprawę nie były zgodne co do zasadności roszczenia wnioskodawczyni, zaś Sąd Najwyższy (podzielając stanowisko Sądu I instancji) uznał, że z faktu korzystania z nieruchomości przez jednego współwłaściciela nie można automatycznie domniemywać przekroczenia uprawnień z art. 206 k.c. Istotne bowiem jest, czy po opuszczeniu domu wnioskodawczyni wyraziła wolę współposiadania i korzystania z domu, czy podejmowała działania zmierzające do dopuszczenia jej do współposiadania nieruchomości. Tylko bowiem w sytuacji, gdy drugi ze współwłaścicieli pozbawiał drugiego współwłaściciela współposiadania, utrudnia bądź uniemożliwia korzystanie z nieruchomości, powstanie obowiązek zapłaty wynagrodzenia poszkodowanemu współwłaścicielowi. W świetle powyższego orzeczenia, konieczne jest podjęcie odpowiednich kroków prawnych przez współwłaściciela, który został pozbawiony posiadania nieruchomości, majątku (albo któremu uniemożliwiane jest korzystanie z niego), aby nie narazić się na utratę uprawnienia do żądania wynagrodzenia za brak możliwości korzystania z danego składnika majątkowego. Co więcej, jeżeli np. małżonek wyprowadził dobrowolnie z domu, nie żądał następnie umożliwienia korzystania z domu (np. wydania mu kluczy, pilota, podania kodu), nie będą mu przysługiwały roszczenia względem drugiego małżonka o zapłatę wynagrodzenia za wyłączne korzystanie z rzeczy. Więcej podobnych artykułów na @Twojadwokat

    Czytaj dalej  

Dzwoni Adwokat wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej aplikacji internetowej, wyrażasz zgodę na naszą polityką prywatności i polityke plików coookies